sobota, 12 października 2013

ŚTiT #7 - Daj psu dłoń, odgryzie Ci do łokcia

Cześć. Przepraszam wszystkich za 2 dni nieobecności. Niestety nie mogłem zamieszczaćpostów z przyczyn technicznych, ale wracam. Nie od dziś wiadomo, kto lub co rządzi naszym krajem. Są to dwa aspekty. Pieniądz, o którym już pisałem i polityka. Ta druga jest teoretycznie rzecz biorąc z woli ogółu, czyli nas. Niestety kaszanka wyborcza mąci w głowach rodaków równie mocno, co nasz ulubiony napój - wódka. Każdy z nas myślał, co by było gdyby to on został wybrany kiedyś tam na prezydenta, albo premiera. Każdy z nas chciałby zmieniać kraj. Zmniejszyć podatki, obniżyć ceny itd itp. Niestety tak się nie da! Każdemu prędzej czy później uderzyła by do łba forsa, w której zaczęlibyście się tarzać. Co ciekawe, człowiek jako stworzenie, jest skonstruowany tak, że póki sam nie ma, chce dać drugiemu. Lecz jeśli sam zaczyna posiadać, przestaje się interesować innymi, gdyż jemu żyje się dobrze. Nie możemy więc narzekać na czołowych liderów partii prawicy, lewicy i naszego rządu. Im już odebrało mózgi. Każdy obiecuje, mówiąc, że będzie żyło nam się dostatniej. W trakcie 6(?) lat kadencji pana premiera, zmieniło się tyle, że aż mogę wyliczyć to na palcach jednej ręki. Na drugiej dłoni i stopach, policzę ile zmieniło się na gorsze. Nie chcę się zagłebiać w ten temat, gdyż nie jest on nurtujący, a samo pisanie postu na ten temat mnie odrzuca. Nie mam zamiaru więc się rozwodzić nad tematyką, jaką jest polityka. Ale jak można chcieć zmieniać kraj, kiedy samemu lata się prywatnym odrzutowcem za pieniądze podaników? Albo jak można wydawać miliony złotych z budżetu, na kawkę, ciasteczka, herbatkę i inne duperele. Tablety dla posłów?? Dajcie dziecku wyprawkę do szkoły psia krew! Zainwestujcie coś więcej w EFEKTYWNĄ edukację. Zmieniając podstawy programowe, wcale nie pomagacie dzieciakom, ani rodzicom, którzy muszą wydawać setki złotych na nowe podręczniki. Wy pomagacie firmom, które wytwarzają owe podręczniki, wycinając przy tym wiele hektarów lasów. Marudzę... jak zawsze. Ale irytujące jest, że kogokolwiek ludzie by nie wybrali w naszym kraju, to zawsze kończy się to w ten sam sposób, niczym "idealna" kobieta. Najpierw naobiecuje, po czym wycycka nas z całej wypłaty. Ja już chyba panom w garniturkach podziękuję. Nie chcę nic mówić, ale mimo wszystko, czuję się wykorzystywany. Jestem jak owca, której każą żreć tam gdzie pokażą i srać tam gdzie mi wyznaczą. Jeśli takim czymś jest demokracja, to nie uważam tego za najlepszy wymyślony ustrój. Państwo ma być od człowieka, dla człowieka z pokolenia na pokolenie, a nie od prostaka dla nadzianego dziada, z roku na rok. Dziękuję wam i pozdrowienia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz